Narodowy Bank Polski w 2011 r. przestanie emitować monety jedno- i dwugroszowe.

Powód?

Bankowcy uznali, że ich produkcja się nie opłaca. Wybicie jednogroszówki kosztuje... pięć groszy jak również realna wartość tej monety wynosi więcej niż jej wartość nominalna. Polskie monety jednogroszowe są wykonane ze stopu zwanego mosiądzem manganowym (MM59). Tak więc w skład jednego grosza wchodzi 1% manganu, 40% cynku oraz 59% miedzi. Jako że masa tej monety wynosi 1,64 grama, to stając się posiadaczami jedogroszówki otwieramy długą pozycję na rynku miedzi opiewającą na 0,97 grama czystego metalu.

Czy się opłaca?

Jeśli koszt wytworzenia jednej monety 1 groszowej przekracza jej wartość nominalną nawet pięciokrotnie,

można wyliczyć, że na ich produkcję bank wydał w zeszłym roku aż 24,4 mln zł.

W 2008 roku wyprodukowano :

---172 miliony dwugroszówek,

--- 316 milionów jednogroszówek.

Dlatego pojawił się pomysł, aby całkowicie zrezygnować z produkcji tego rodzaju monet.

Jest jednak pewien problem: do końca 2010 roku takie monety muszą znajdować się w obiegu, bo NBP do tego czasu ma obowiązek - zgodnie z ustawą o denominacji - wymieniać stare banknoty 100 zł na dzisiejsze jednogroszówki- informuje TVN CNBC.

Jakie wnioski?

Oznaczać to będzie, że za wiele rzeczy będziemy płacili o jeden lub dwa grosze więcej, bo sklepikarze często ustalają ceny z końcówką 99 groszy. Wówczas kupującym wydaje się, że ta jest korzystniejsza. A obniżenie ceny produktu o jeden grosz potrafi zwiększyć jego sprzedaż nawet o 15%.

I cóż ten grosz jest wart?

Dobre rady na odpady

Tylko jak to się ma do skupów surowców wtórnych, dokładniej chodzi o makulaturę.

Jeszcze do niedawna w Słupsku za kilogram makulatury płacili 1 grosz. A kto wie, może w tej chwili –

w dobie kryzysu gospodarczego zaprzestaną w ogóle za nią płacić. Z każdym mijający miesiącem było widać spadek cen. Składowanie makulatury w Wielkiej Brytanii kosztuje miliony funtów. Żaden z 80 brytyjskich zakładów papierniczych jej nie potrzebuje, bo rynek załamał się. W ciągu 6 tygodni cena makulatury na światowych rynkach spadła z 70 do 10 funtów za tonę. Kryzys dobija ambitny program pozyskiwania surowców wtórnych i selekcji .

Zakłady komunalne opróżniają rozstawione w gminach niebieskie kontenery na makulaturę, odzyskuje ją również podczas segregacji śmieci na składowisku. Problemem jest jednak w sprzedaży uzyskanych w ten sposób surowców.

Są ludzie, którym udawało się codziennie zarobić dzięki zbiórce różnych papierów i metali na chleb i masło.

Miasto Kielce nie będzie w tym roku wystawiać nowych pojemników na makulaturę, bo nie ma jej kto skupować. Miasto zrezygnowało z ustawiania niebieskich pojemników na makulaturę, poinformował Robert Urbański, dyrektor wydziału ochrony środowiska urzędu miasta. - Nie mamy gdzie tej makulatury składować, a skupy praktycznie zamarły. Jeśli jakiś odbierze- to za darmo. Makulaturę przestały odbierać niektóre zakłady papiernicze, natomiast niektóre wytwórnie papieru toaletowego przeżywają rozkwit.

Makulatury przybywa gdyż powraca moda na papierowe opakowania zamiast foliowych.

Gdzie one są?

A gdzie się podziały akcje zbierania makulatury prowadzone przez szkoły ? Jeszcze niedawno w Gdańsku organizowano akcję Czyste miasto” i za każde 5kg makulatury rozdawano sadzonki drzewek i zeszyt z logo tej akcji.Przygotowano na tą imprezę 8000 tysięcy drzewek. Albo sprzątanie miasta w ramach organizowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych Dnia Ziemi. Gdzie one są?

Jakie to ma znaczenie?

Wytworzenie jednej tony papieru z makulatury pozwala uratować dla przyrody 3 metry sześcienne przestrzeni na wysypisku, a także ocalić 17 drzew, 26 tysięcy litrów wody i 4,2 tysiąca kWh energii, które byłyby potrzebne dowytworzenia papieru ze świeżej masy drzewnej. Jest to ważne tym bardziej, że w ostatnich latach produkcja papieru na świecie przekracza 300 milionów ton rocznie. Dzienne zużycie wynosi średnio około 820 - 830 tysięcy ton.Najwięcej papieru, bo około 41% przeznacza się do pisania i druku, a do produkcji opakowań zużywa się około 36 % całej produkcji.

Rezultat?

Efekt będzie taki, że wkrótce pojawią się hałdy papieru w każdym mieście.

Proszę Państwa ! Jeśli wyrzuciłeś śmieci do rowu albo obok pojemnika? Możesz zapłacić karę.

Na pewno w śmieciach znajduje się coś, co pozwoli Cię odnaleźć.

Straż miejska i służby porządkowe prowadzą identyfikację śmieci. Będzie też monitoring wizyjny przy kontenerach.

Strzeżcie się bałaganiarze !

Pyrka