Irlandzcy politycy chcą zniszczyć swój Kościół

Na dwa miesiące przed wizytą papieża w Dublinie, irlandzcy politycy domagają się od Kościoła kapłaństwa dla kobiet, małżeństw dla homoseksualistów, aborcji w katolickich szpitalach i rezygnacji z chrztów niemowląt.

Gigantycznym skandalem było to, że w ubiegłym tygodniu minister kultury pozwoliła sobie na odprawienie "mszy" w katolickiej parafii. W gruncie rzeczy chodziło o liturgię po tym, jak na wieczorną Mszę nie stawił się proboszcz parafii. Pani Josepha Medigan słynie z proaborcyjnych poglądów i przy okazji tej "mszy" zażądała by Kościół wprowadził kapłaństwo kobiet i o tym chce rozmawiać z papieżem. W podobnym duchu wypowiedział się premier Leo Varadkar dla którego to element równouprawnienia mężczyzn i kobiet, a jego frustruje, że jest to jeden z obszarów na który on nie ma wpływu w wyniku rozdziału państwa i Kościoła.

Premier idzie dalej w swoich żądaniach, bowiem co prawa jest zagwarantowana klauzula sumienia dla pracowników medycznych, ale nie obejmuje ona instytucji. W związku z tym domaga się by katolickie szpitale wprowadziły aborcję.

Leo Varadkar jest zadeklarowanym homoseksualistą więc chce by w Światowym Spotkaniu Rodzin z papieżem w Dublinie uczestniczyły "rodziny związków jednopłciowych" czemu przyklasnęła irlandzka minister ds. dzieci i młodzieży. W podobnym tonie wypowiedziała się na ten temat była irlandzka prezyden Mary McAleese. Chciałaby zmienić katolickie nauczanie o homoseksualizmie, które odrzuca podobnie jak pogwałcenie wolności sumienia dzieci poprzez chrzest w okresie niemowlęcym.

Przypomnijmy, że Kościół w Irlandii przeżywa ciężkie czasy w gruncie rzeczy na własne życzenie i zbiera plon własnych błędów i grzechów. Irlandzki Kościół nie potrafił sobie poradzić z patologią pedofilii i przemocy w Kościele, zamiatając pod dywan wszystko co się w tej kwestii działo i nie stając w prawdzie. Ta sytuacja spowodowała utratę zaufania do niego i obecny triumfalny pochód skrajnej lewicy.

źródło: VATICANNEWS.VA